Amplituner SONY STR DE-475 mimo swojego wieku ciągle bardzo dobrze sprawdza się jako centrum kina domowego. Niestety rozszerzając zakres posiadanego sprzętu doszedłem do momentu w którym jedno wejście optyczne Toslink to za mało. Co prawda amplituner posiada drugie cyfrowe wejście RCA ale jest ono rzadko spotykane w urządzeniach „po drugiej stronie kabla”, a konwertery sygnału wymagają zewnętrznego zasilania.
Szybkie przejrzenie strony producenta pokazało, że model wyżej (STR-DE545) posiada dwa wejścia cyfrowe Toslink i jedno RCA. Natomiast tylny panel amplitunera wygląda bardzo podobnie do tego w moim sprzęcie (przypadek?).
Po otworzeniu obudowy i przyjrzeniu się płytce z przetwornikiem DAC widać dodatkowe miejsce na złącze Toslink. Na drugiej stronie płytki poza samym gniazdem brakuje tylko opornika i kondensatora!
Komponenty na miejscu, zasilanie załączone… niestety nie działa. Nie mam możliwości wyboru dodatkowego złącza. Nie jest uwzględnione w oprogramowaniu amplitunera (a mogło być tak łatwo).
Ponieważ złącze RCA jest nie wykorzystane odłączam je (przecięcie ścieżki sygnałowej) i w jego miejsce podłączam sygnał z drugiego Toslinka.
Kolejny test, sprzęt działa. Wybór sygnału dla gniazda RCA aktywuje drugie gniazdo Toslink.
Powyższe rozwiązanie jest najprostszym rozwiązaniem. Aby zachować funkcjonalność gniazda RCA można zastosować przełącznik dwu pozycyjny do przełączania sygnału pomeidzy gniazdami (ręcznie) lub wykonać dodatkowy układ elektroniczny instalowany w amplitunerze który automatycznie przełącza sygnał po jego wykryciu na danym złączu (Toslink lub RCA).