Przychodzi taki moment gdy wytrawianie płytki w słoiku lub plastikowej kuwecie już nie wystarcza. Naczynia te utrudniają „podgląd” procesu trawienia oraz uniemożliwiają łatwe podgrzewanie czynnika trawiącego. Rozwiązaniem tego problemu było zbudowanie własnej wytrawiarki która wyeliminuje wszystkie niedogodności.
Naczynie na wytrawiarkę to nietypowe akwarium o wymiarach 200x300x30 (podstawa z szyby o szerokości 100mm) i grubości ścianki 3mm. Ponieważ obecnie akwaria klejone są sylikonem są bardzo odporne na wiele substancji. Aby zapewnić odpowiednia temperaturę czynnika trawiącego zastosowałem grzałkę akwariową zamontowaną pionowo (lepszym rozwiązaniem ze względu równomiernego podgrzewania cieczy była by grzałka zainstalowana poziomo). Wieko akwarium wykonałem z kawałka 3mm pleksi do której przykręciłem silniczek z mieszadłem (przyspiesza proces trawienia). Obecnie wytrawiarka nie jest wyposażona w żaden system automatycznej kontroli temperatury wiec załączanie/wyłączanie grzałki odbywa się ręcznie.
Wytrawiarka zalana nadsiarczanem sodu.
Płytki przygotowane do zanurzenia (haczyki z drutu przyklejone za pomocą pistoletu klejowego).
Płytki podczas trawienia.
Kategorie
Ksiązki
Arka Noego
— Eisele Martin